Witajcie w Krainie Che i Castro

Szoku zarowno w dobrym jak i w zlym znaczeniu nie doznalismy juz dawno i nie mowie tu tylko doswiadczeniach zwiazanych z podrozowaniem. Zdziwienie w postaci wybaluszonych oczu i opadnietych zuchw az po same kolana towazyszylo nam niemal przez caly dzien zwiedzania Hawany. Wszystkie zdjecia i dokumentalne filmy jakie zdazylem obejzec do tej pory nawet w 10 % nie oddaly tego co ujzalem przechadzajac sie po tym zarowno pieknym jak i tragicznym miescie.\par
Po prawie 3 godzinnym locie w najbardziej wysluzonym (mozna tez uzyc ledwo zipiacym) samolocie jakim kiedykolwiek lecialem dotarlismy na lotnisko San Martin w Hawanie. Samo lotnisko nie wyglada najgorzej a i droga do miasta zleciala nam szybko. Bylo bardzo pozno bo lot byl spozniony wiec musielismy zlapac taxi do miasta co troche boli bo taka przejazdzka to 25 dolarow. Nam udalo sie zwerbowac niemieckiego wloczege wiec wyszlo to zaplaty troche mniej. Jako ze bylo juz grubo po 12 stej w nocy a my nie mielismy noclegu staralismy sie znalezc co kolwiek. Po godzinie szwedania sie jak lunatycy po opustoszalych ulicach zatrzymalismy sie na prywatnej kwaterze ktore nazywanych przez miejscowych Casa Particurales. Jest ich dosc sporo szczegolnie w centrum no i oczywiscie sa o wiele tansze od hoteli(20-35 usa za pokoj zwykle z lazienka).\par
Szybko poozylismy sie spac bo dzien byl dlugi a wstac chcielismy wczesnie aby jak najszybciej zaczac przygode w miescie o ktorym slyszelismy niestwozone historie.\par
Mozecie mi nie wiezyc ale wychodzac na ulice rano mialem wrazenie ze przenieslismy sie w czasie o jakies 30 lat a po 20 stu minutach chodzac po bocznych uliczkach stwierdzilem ze o 60 siat.Jezeli myslicie ze u nas za komuny bylo zle , sklepy swiecily pustkami,o wszystko trzeba bylo walczyc i kombinowac jak niepodkuty kon pod sliska gorke to ja radzil bym kupic kwiaty,znicze i zorganizowac nocne czuwanie na grobach Gierka,Gomulki a nawet samego Chruszczowa.\par
W sklepach dla kubanczykow to znaczy tam gdzie mozna placic tylko Kubanskimi peso nie ma prawie nic i mowie to z cala odpowiedzilnoscia. Nie znajdziecie tu coca coli,snicersow, papierosow marlboro ani nic co kojazy sie wam ze wspolczesnym swiatem.Oczywiscie sa sklepy t gdzie za dewizy mozna nabyc luksusowe towary(znajdzie sie i nawet Jack Daniels) ale zwykli mieszkancy raczej tam nie zagladaja bo zarobki nie przewyzszaja 25 dolarow miesiecznie. Wiekszosc budynkow jest w oplakanym stanie z nielicznymi wyjatkami. \par
Ale cale piekno tego wszystkiego jest glebiej.Nie ma reklam ktore popychaja ludzi do jeszcze wiekszego konsumpcjoizmu,nie ma chorej rywalizacji,marnotrawienia zywnosci i wszedobylskiej ameryki ktora zniewolila by kraj podobnie jak Fidel tylko w innym wydaniu. \par
Nas najbardziej uzekly nas stare amerykanskie i radzieckie samochody oraz motory ktore mimo lat ciagle sa na chodzie i wygladaja czasem lepiej niz te nowe plastikowe pudelka na kolkach. Gdy bedziecie patrzyc na zdjecia przypomna sie wam czay waszej mlodosci.Adios\par
}

Zdjęcia (31)

Komentarze (2)