Jezeli chcecie pojechac na Floryde a nie dany jest wam przywilej posiadania amerykanskiej wizy to zapraszm do PLAYA DEL CARMEN. Jako ze w stanach mieszkalem trzy lata I zwiedzilem wiekszosc atrakcyjnych miejsc to smialo moge na ten temat cos powiedziec. Oczywiscie sa fajne miejsca gdzie poczuc mozna amerykanskiego ducha ale trzeba uciekac od plazy bo tam az roi sie od amerykanskich sklepow, sieci hotelowych,wygorowanych cen I oczywiscie od ludzi ktorych rozmiary zaprzeczaja naturalnemu porzadkowi swiata(wiadomo o kim mowa). Nam udalo sie natrafic na przyjemny Hostelik o nazwie Madrugada prowadzony przez Wlochow. Przyjemny pokoj z balkonem ,klimatyzacja I wspolna lazienka zaledwie 300 pesos co w tak turystycznym miejscu jest niemal ze cudem ale to dlatego ze jeszcze nie sezon. Mozna tez spac w zbiorowej komnacie za 150 pesos ale jak ktos podrozuje samotnie.Obok jest lokalna jadlodajnia gdzie mozna zjesc pyszne takos 10 pesos z sztuke lub domowe guacamole za 35 pesos,poza tym piwo sol lub superior w sklepiku obok 15 pesos 0.33 lub litrowe 28pesos(zecz jasna oplaca sie kupic litrowe).Jest tez supermarket AKI jakies 10 min od centrum gdzie ceny sa bardo przystepne dla porownania 6 pack corony extra w sklepie przy plazy to 120 pesos a w markecie 48.56. Warto wiec zadac sobie troche trudu zeby zaoszczedzic oczywiscie jezli ktos podrozuje tak jak my bo ludziom przyjezdzajacym na dwa tygodnie lub mniej bardziej zalezy chyba na wygodzie niz na liczeniu kazdego grosza. To tyle o Playa Del Carmen jutro wyjezdzamy to Tulum wiec napisze cos pozniej. Powtarzam ze chetnie odpowiem na wszelkie pytania odnosnie tych miejsc w ktorych bylismy bo o wszystkim pisac sie sposob a I zanudzac nie smialbym czcigodnych czytelnikow