Geoblog.pl    onewayticket    Podróże    Ameryka Centralna,Poludniowa oraz Kuba    Jezioro De Yojoa
Zwiń mapę
2015
02
wrz

Jezioro De Yojoa

 
Honduras
Honduras, Peña Blanca
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11299 km
 
Kolejnym przystankiem w naszej podrozy po Hondurasie bylo jezioro De Yojoa. Jest ono pieknie polozone posrod niewielkich gor I parkow narodowych ktore zamieszkuja niezliczone ilosci ptakow i zwierzat,jest wiec ono chetnie odwiedzane przez amatorow przyrody z calego swiata chociaz jak pytalismy o Polakow to twierdzili ze bylo niewielu. My mielismy troche pecha bo lalo niemilosiernie i z odkrywania bardziej dzikich parti tego zakatka musielismy zrezygnowac.Aby spedzic dzien lub dwa blisko jeziora polecam miejscowosc Pena Blanca. My z Tegucigalpy dojechalismy autostopem, najpierw do La Guama a potem do Pena Blanca ale mozna tez autobusem a calkowity koszt nie powinien przekroczyc 5 usa za osobe. W miasteczku jest kilka hoteli a ceny wachaja sie od 8 do 40 usa za dobe. My zatrzymalismy sie w malym Guest House Nena i skasowano nas tylko 8 usa za calkiem przyzwoity pokoik a oprocz tego mozna odpoczywac wsrod bananowych i limonkowych drzew a jak nikt nie widzi to i zerwac pare sztuk soczystych limonek lub banankow mozna.Mimo nie najlepszej pogody udalo sie nam pojsc nad jezioro i wykapac sie oraz spedzic troche czasu w pieknym parku.Woda przez obfite opady jest troche metna ale na tyle czysta by smialo do niej wskoczyc.Odwiedzilismy tez slynne miejsce( polecane przez przewodnik) a mianowicie Hostel D&D w ktorym oprocz noclegu za przyzwoita cene mozna tez polechtac kubki smakowe wazonym na miejscu piwem tak przynajmniej twierdza eksperci od przewodnika.Moim skromnym zdaniem miejsce jest przereklamowane i to bardzo bo ceny sa dosc wysokie jak na tutejsze realia (17.5 euro za dwojke) i 2 euro za male piwo w dodatku bardzo gorzkie( nawet malinowe bylo gorzkie).W dodatku pelne amerykanow ktorzy nie rozstaja sie ze swoimi iphonami nawet na 5 minut i czasami sobie mysle ze dzieki nim wiedza kiedy zrobic wdech a kiedy wydech bo innego wytlumaczenia na gapienie sie ciagle w ekran nie widze.Z reszta strasznie mnie to denerwuje kiedy widze jak 5 osob siedzi wokol stolu i zamiast ze soba rozmawiac i dzielic sie przezyciami oraz udzielac wskazowek wszyscy milcza wlepiajac slepia w cos co powoli przejmuje kontrole nad umyslem.Moze i jestem zacofany i staroswiecki ale ja wole rozmawiac i smiac sie patrzac ludziom prosto w oczy.




 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (17)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 143 wpisy143 301 komentarzy301 2180 zdjęć2180 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
21.05.2016 - 21.05.2016
 
 
06.07.2016 - 06.07.2016
 
 
04.05.2016 - 10.05.2016