Geoblog.pl    onewayticket    Podróże    Ameryka Centralna,Poludniowa oraz Kuba    W Bogocie nie tylko Lakocie!
Zwiń mapę
2016
12
maj

W Bogocie nie tylko Lakocie!

 
Kolumbia
Kolumbia, Bogotá
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 20651 km
 
Do Bogoty przylecielismy o 13 stej. Lot trawl zaledwie 1 godzine I 15 minut wiec nawet nie zdazylismy dobrze sie usadowic a juz trzeba bylo wysiadac. Linie VivaColumbia to praktycznie kopia Ryanair(dlatego ze sa wspolwlascicielami) i wszystko lacznie z bording passem wyglada tu tak samo.Lotnisko w Bogocie jest ogromne ale dobrze zorganizowane i nie sposob sie tu zgubic.Jedynym mankamentem jest ogromna kolejka po pieczatke ktora umozliwi wam rozpoczecie przygody z Kolumbia.Jak juz sie wreszcie dopchacie do okienka Pan lub pani nie omieszka zadac kilka pytan typu gdzie planujecie sie zatrzymac ,na jak dlugo przyjechaliscie ,czym sie zajmujecie zawodowo itp.Nie warto sie tym przejmowac bo to sa pytania standardowe tylko z usmiechem odpowiadac a wszystko pojdzie szybko.Od samego poczatku poczulismy przyjazna atmosphere a potem bylo juz tylko lepiej.Na cel noclegu obralismy dzielnice Candaleria ktora jest mekka backpacersow.Jest tu mnostwo hosteli,kawiarenek,agencji turystycznych a takze swietny dostep do wiekszosci atrakcji turystycznych.Z lotniska mozna sie dostac taksowka ktorych jest tam wiecej niz baranow w naszym sejmie choc roznia sie o nich tym ze nie zdzieraja z ludzi ostatniego kawalka skory bo koszt przejazdu to ok 6 dolarow a jest kawalek. Mozna tez minibusem ktore odjezdzaja co pare minut policjanci ktorzy pilnuja tam porzadku chetnie wskarza mam ten ktory napewno dowiezie was na miejsce.Przejaz za osobe to 1500 peso kolumbijskich czyli jakies 50 eurocentow (bardzo tanio).
Bogota zrobila na nas dobre wrazenie bo choc mieszka tu 8 milionow ludzi jest wzglednie czysto a drogi sa w dobrym stanie co sprawia ze jezdzi sie tu dosc przyjemnie a kierowcy zdaja sie miec troche pojecia o kulturze jazdy .Poza tym sa piekne widoki bo miasto ze wszad otaczaja gory pokryte bogato lasami ktorez pewnoscia maja duzy na jakosc powietrza .Stolica Kolumbi polozona jest na 2.800 metrow i od razu mozna to odczuc bo oddycha sie tu znacznie trudniej ale tylko na poczatku jak sie juz pluca nieco rozszeza wszystko wraca do normy.
Przed wybraniem hostelu warto troche sie poszwedac bo ceny sa rozne od 12 euro za pokoj do 50euo.W tych za 12 ie smierdzi szczurem i zwykle sa imprezy do rana a lozko nie zawsze stoi prosto co odbije sie na waszym samopoczuciu nazajutrz.W tych lepszych jest ciepla woda przyjemny salon z telewizorem z polka plena przewodnikow oraz map a nawet ogrzewanie w pokoju(musicie wiedziec ze sredna temperature roczna w bogocie to 14 scie stopni a noce potrafia niezle wyziebic stopki wiec upewnijcie sie ze gospodarz posiada dodatkowy kocyk na wypadek jezeli spiworku ze soba sie nie wzielo).Goraco polecam wszystkie hostele w granicach 20 stu dolarow(60000 peso) bo znajdziecie tu wszystko co sprawi ze wasz pobyt w tym pieknym miescie bedzie jeszcze piekniejszy. My zatrzymalismy sie w Hosteliku Villa Candaleria za 17 usd i mowie wam ze warto zaplacic taka cene bo wczesniej placilismy 12 i za kazdym razem jak tylko obok niego przechodzilismy usta moje wypowiadaly takie slowa po ktorych moja mama w najlepszym razie wyzekla by sie mnie na zawsze choc jestem jedynym z posrod rodzenstwa ktoremu oficjalnie wolno nosic zarost i sikac na stojaco.
Pierwsza noc nie byla najlepsza ze wzgledu na wysokosc jak i niedogodnosci zwiazane z wyborem niewlasciwego hostelu.Dodatkowo sen zaklucaly wypociny gitarowe jednego z mieszkancow hostelu ktory utwor Dla Elizy gwalcil na wszystkie sposoby do tego stopnia ze ktos z nastepnego pokoju malo co nie przeksztalcil rozstrojonej gitary na podpalke.
Poranek po nie przespanaj nocy zaowocowal pojawieniem sie workow pod oczami w ktorych mozna bylo by pomiescic zapas kartofli na cala zime dla czteroosobowej rodziny. Na tego typu bolaczki jak powszechnie wiadomo dobra jest kawa a ze Kolumbia slynie z wysmienitej kawy(Trzeci zaraz po Brazyli i Wietnamie producent kawy na swiecie)pobieglismy co predzej do budki z tym magicznym napojem.Kubeczek wysmienitej kawy za 60 eurocentow poprawil nam nastroje a jajecznica z pieczonym prosiakiem wprowadzila nas w blogostan i gotowi bylismy wyruszyc na podboj Bogoty.
Poczatkowo tylko chodzilismy po miescie robiac zdjecia i wypatrujac sytuacji i rzeczy ktorych dotad nie mielismy okazji zobaczyc.Jako ze bylo rano sledzilismy co jedza mieszkancy oraz jak sie ubieraja i jak traktuja sie nawzajem.Na sniadanie je sie tu slodkie buleczki,placki z serem,empanady faszerowane miesem,jajkiem,warzywami albo tym wszystkim na raz,kulki ziemniaczane smazone na glebokim tluszczu rowniez faszerowane wszystkim tym co kucharz lub kucharka w lodowce znajdzie.Je sie rowniez jajaka w roznej postaci czesto w akompaniamencie ze smazonymi bananami i tortilla,grilovane kielbaski a wszystko to popija sie kawa lub swiezo wycisnietym sokiem czesto z owocow ktore pierwszy raz na oczy widzialem.Dodatkowo oferte urozmajicaja cukiernie w ktorych witryny zastawione sa sernikami,rurkami z kremem, torcikami z bita smietana,waflami z konfiturami,karmelem,orzechami w czekoladzie i sam pan Bog raczy wiedziec czym jeszcze, Wszystko wyglada tak apetycznie ze nawet najzagorzalszym przeciwnikow slodyczy trudno byloby sie oprzec aby czegos nie skosztowac.My oczywiscie do zagorzalcow nie nalezymy wiec po kilku minutach zordzieralismy widelczykami ciastko z karmelem wywolujac szeroki usmiech na twarzach pracownic cukierni.Tym ktorzy kochaja slodycze radze tu nie przyjezdzac no chyba ze jestescie w stanie zaplacic za podwojne miejsce w samolocie w drodze powrotnej
Przed lunchem udalismy sie do Muzeum Zlota szeroko polecanego przez cale rzesze turystow. Powiem tak warto bylo bo nie dosc ze wstep to tylko 1 euro to mozna zobaczyc wspaniale wyroby ze zlota, ceramiki,miedzi,brazu i srebra z czasow prekolumbijskich (i nie tylko) oraz wszystko to co ze zlotem bylo zwiazane i dowiedziec sie rowniez jaki wplyw tez kruszec mial na zycie owczesnych cywilizacji.Bardzo podobalo mi sie to ze mozna bylo robic zdjecia wiec chetnie podziele sie z wami tym co widzialem. Tym ktorzy dotarli do konca dziekuje za uwage a tym ktorzy nie obiecuje ze kolejne wpisy beda krotrze Adios

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (49)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
kornik
kornik - 2016-05-12 13:23
jak zawsze rewelacja. Twoje wpisy umilaja mi nudne dni w pracy :)
 
zula
zula - 2016-05-12 14:18
Pisz...pisz bo dla nas to cenne informacje.
Kiedyś jak będziecie wspominać to powiesz ,, to aż dziwne że tyle napisałem !
Zdjęcia z serii złotej kolekcji.
 
 
zwiedzili 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 143 wpisy143 301 komentarzy301 2180 zdjęć2180 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
21.05.2016 - 21.05.2016
 
 
06.07.2016 - 06.07.2016
 
 
04.05.2016 - 10.05.2016